Zaczynamy od rozgrzewki, przy okazji wprowadzamy nowe słowa:
Left hand, right hand. Shake your head. Sing and dance.
Play the piano. Jump! Left hand sings,
right hand eats.
Machamy, skaczemy, pokazujemy i dużo się śmiejemy :)
No dobrze... Jak przemycić w zabawie kilka czasowników? Wam
pozostawiam kwestię rywalizacji i punktowania poprawnych odpowiedzi. Moje
doświadczenia są różne, trzeba dostosować się do dzieci.
Dzieci kochają kalambury tak samo, jak dorośli. Kwadratura
koła czy konfabulacja znajdują się jakimś cudem na liście haseł internetowych
pomocników do gry dla dorosłych. Ponieważ jest to jednak trzecia lekcja
angielskiego skupimy się na nieco łatwiejszych słowach.
Have (trainers, t-shirt, google), swim, jump, close,
open, dance, get up, sing, eat, play the computer, play the piano, talk
Słówka muszą być przez dzieci zapisane w zeszycie. Używajmy
kolorów! Zapisujemy i powtarzamy przy każdym słowie po kilka razy.
Podpowiedź: Pokażmy jak ubogi jest język angielski. Po
polsku odmiana czasownika „have” wygląda tak:
Ile nowych słów dla obcokrajowca! A po angielsku? Ależ ten
język jest prosty!
Uwielbiamy ten prosty język angielski! ;)
Po zapisaniu każdego wyrażenia pytamy wyrywkowo: My
skaczemy. Ja skaczę. Wy skaczecie. Nie trzeba kuć odmiany to be, żeby się jej nauczyć. Zróbmy to
przy tej okazji.
Kiedy mamy już kilka czasowników
zorganizujmy kalambury. Osoba pokazująca dostaje czasownik po angielsku. My
podpowiadamy tylko tej, która zgaduje, że musi odgadnąć co my robimy lub wy, ja, on, itd. I swim. They jump, itd.
Dzieci mogą też stać plecami do siebie i pokazywać ten sam
czasownik. Interpretacja open lub close może zaskoczyć dorosłego,
pozbawionego dziecięcej fantazji człowieka :)